niedziela, 14 kwietnia 2013

Tydzień Biblijny

Piąty Tydzień Biblijny od 14 kwietnia (niedziela) do 20 kwietnia (sobota) przeżywamy pod hasłem: "Ja wierzę, Panie, że Ty jesteś Mesjaszem, Synem Bożym!" (J 11,27).
 


Tydzień Biblijny winien nam wszystkim pomóc w odnowieniu naszej pamięci o Jezusie z Nazaretu, Mesjaszu–Królu i Synu Bożym, a nade wszystko wskazać drogi do osobistego spotkania ze zmartwychwstałym PANEM.

Przytoczone wyznanie to słowa żarliwej wiary, z jaką zwraca się do Jezusa z Nazaretu Marta, siostra zmarłego i pogrzebanego kilka dni wcześniej Łazarza. W odpowiedzi na tak mocną wiarę Jezus wskrzesił jej brata, inspirując równocześnie wielu Żydów, aby rozpoznawali w Nim oczekiwanego Wybawiciela i PANA[...]

Wiara apostołów i Kościoła nie jest ideologią! Zrodziła się podczas osobistych spotkań z Jezusem ziemskim, a swój dojrzały kształt otrzymała wówczas, gdy jako Zmartwychwstały przychodził do swoich uczniów i uczennic oraz rozmawiał z nimi. Dzieląc się tą radosną wieścią z innymi, dawali wiarygodne świadectwo o tym podstawowym wydarzeniu[...]

Na wiarę apostołów i Kościoła składają się dwa wymiary: historyczna pamięć o ziemskim Jezusie z Nazaretu oraz osobiste spotkanie ze zmartwychwstałym Panem. Tych dwu wymiarów nie wolno oddzielać. Drugi opiera się na pierwszym i bez niego nie może istnieć. Również dzisiaj wiara Kościoła opiera się na wiarygodnym świadectwie o Jezusie historycznym, przekazywanym w Tradycji i zapisanym w Ewangeliach. Wszyscy ewangeliści przekazali nam w swoich dziełach to apostolskie świadectwo[...]

http://biblista.pl/

Życzymy wszystkim rozkochania się w Biblii! W końcu... jest to miłosny list Boga do każdego z nas (Grzegorz Wielki, papież)!

czwartek, 11 kwietnia 2013

Faustyna

Zapraszamy do obejrzenia filmu o świętej Faustynie Kowalskiej - zakonnicy, której Pan Jezus powierzył orędzie o Bożym Miłosierdziu.


środa, 10 kwietnia 2013

Miłosierdzie Boże w naszym ostatnim tchnieniu - świadectwo

Moja Babcia trafiła do szpitala. Po badaniach lekarze stwierdzili u niej nowotwór i przewidywali długie miesiące cierpienia. Wprawdzie Babcia nic o tej diagnozie nie wiedziała, liczyła się jednak z tym, że z każdym momentem jest coraz bliżej przejścia na tamtą stronę. Zawsze była przygotowana na śmierć, zresztą „ćwiczyła” nas w tym wiele razy. Wielokrotnie, będąc w szpitalu czy też u nas, stawiała wszystkich na nogi, gdyż wydawało się Jej, że to już ten moment, że już umiera. Kiedy jednak przychodził do Niej Pan Jezus i otrzymywała sakrament chorych, wszystko wracało w cudowny, zadziwiający sposób do normalności. Tak było przez 3 – 4 lata.

W dzień, w którym odeszła do Pana, nic właściwie nie wskazywało, że to już ten czas przejścia na drugi brzeg. Akurat tego dnia miałam wyznaczoną wizytę w szpitalu. Jak zwykle, prowadząc samochód, po drodze się modliłam. Odmówiłam różaniec, ofiarowując te modlitwy między innymi za Babcię. Dotarłam do szpitala, niczego nie przeczuwając. Czekając na wizytę u lekarza, wyjęłam z torebki książkę i by nie tracić czasu, zaczęłam czytać. Po przeczytaniu pierwszej strony nagle poczułam niechęć do lektury, tak jakby czytanie w tym momencie było niestosowne, a na usta zaczęły mi się cisnąć słowa: „Jezu, ufam Tobie”.
Pomyślałam, że być może akurat w tym momencie tu w szpitalu ktoś umiera. Zmówiłam koronkę, potem dziesiątek różańca. Przez głowę przemknęła mi myśl o czyimś śmiertelnym lęku. Prosiłam o pokój dla tej duszy i w tej chwili przyszła moja kolej, by wejść do gabinetu lekarza. (...) Po wyjściu ze szpitala dostałam telefon, że właśnie przed chwilą, o godz. 15.00, odeszła Babcia. Zrobiła to tym razem po cichutku, nikomu nic nie mówiąc. (Ale czy tak do końca, nikomu nic nie mówiąc? Jestem przekonana, że tam, w szpitalu, Ona była przy mnie, prosząc, by towarzyszyć Jej modlitwą w tym najtrudniejszym dla każdego z nas momencie – momencie wielkiej samotności, ale też i pięknego spotkania z tym, co dotychczas było niewidzialne). Umarła na rękach mojej Mamy.
Wiem, jestem o tym przekonana, że zarówno już w samochodzie, jak i na szpitalnym korytarzu towarzyszyła mi dusza mojej Babci, prosząc o modlitwę. Czyż Pan Bóg nie jest wspaniały i pełen miłosierdzia, przyjmując Ją do siebie właśnie w tym czasie? Śmierć dla każdej i każdego z nas jest wielką tajemnicą, choć jej rąbek uchylił nam Pan Jezus w objawieniach mistyków. Dzięki temu łatwiej jest nam wczuć się w stan ducha osoby przechodzącej do wieczności i zrozumieć, jak doniosły jest to moment.
Każde odejście kogoś z tego świata skłania nas do refleksji nad własną śmiercią. Kiedy to będzie, któż to wie? Na pewno kiedyś ten moment nastanie i lepiej być do niego dobrze przygotowanym, przeżywając każdy dzień tak, jakby był ostatnim w naszym życiu. Sam Pan Jezus udzielił nam rady, jak to zrobić, jak żyć, by wieczność należała do nas: „Czuwajcie i módlcie się, bo nie znacie dnia ani godziny” (por. Mt 25, 13)...

Miłujcie się! 2/2009 » Miłosierdzie Boże »

wtorek, 9 kwietnia 2013

I Ty możesz komuś pomóc - Prezent dla Jezusa

Znakomity pomysł na Rok Wiary. Uratuj człowieka. Jednego dziennie.
– Naszym wielkim odkryciem jest to, że Jezus zdobył się na szaleństwo: obiecał, że wystarczy zmówić w czyjejś intencji Koronkę do Miłosierdzia Bożego, by otworzyć dla niego niebo – opowiada siostra Gertruda ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia w Rybnie – Czy Jezus sprecyzował, że należy odmawiać te koronkę w jakiś niezwykle pobożny sposób? Ze wzniesionymi rękoma? Nie! W „Dzienniczku” Faustyna opisała przejmującą scenę. Trafiła do umierającego człowieka. Zmagał się, cierpiał straszne męki. Wokół jego łóżka zobaczyła wiele demonów. Gdy zaczęła odmawiać Koronkę, wszystkie zniknęły. Chory odetchnął i pogodzony z Bogiem zmarł. Często, gdy nas ktoś obgada, oczerni, albo po prostu wkurzy to mówimy: „Oj, poczekaj! Nasza zemsta będzie słodka. Wymodlimy ci niebo! – wybuchają śmiechem mniszki w czerwonych welonach.
W najnowszym liście, które siostry rozesłały do członków Kręgu Miłosierdzia proponują znakomitą praktykę na Rok Wiary. Pomysł akcji „Prezent dla Jezusa” jest genialny w swej prostocie: każdego dnia – proponują mniszki – odmówmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji „o uratowanie od potępienia duszy, którą Jezus chce uratować”.
Rachunek? 365 osób uratowanych w ciągu roku. Warunek? Zaufanie, że słowa „Dzienniczka” nie są literacką metaforą.
Atutem akcji jest to, że nie modlimy się o wymienionego z imienia i nazwiska człowieka, co sprawia, że nasza modlitwa przestaje być „książką skarg i zażaleń”, jest bardziej bezinteresowna i otwarta na Bożą interwencję.

Jak odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego?

Koronkę do Miłosierdzia Bożego należy odmawiać na zwykłym różańcu, składającym się z pięciu dziesiątek. Struktura tej modlitwy przedstawia się następująco:
na początku: Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Wierzę w Boga, 
następnie na dużych paciorkach formułę „ Ojcze Przedwieczny ofiaruję Ci Ciało i Krew Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa - na przebłaganie za grzechy nasze i świata całego. " (...),
natomiast na małych paciorkach: „ Dla Jego bolesnej Męki - miej miłosierdzie dla nas i świata całego! (...),
na zakończenie należy odmówić trzykrotnie: " Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem " (...) (Dz. 476).
Można też dodać:
O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Najświętszego Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie (3 razy)
oraz Jezu, ufam Tobie! (3 razy)


poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Dołącz do nas


Gorąco zapraszamy do współpracy dzieci i młodzież z krasnostawskich szkół

Jeżeli lubisz śpiewać.
Jeżeli grasz na instrumentach.
Jeżeli jesteś otwarty na Słowo Boże.
Jeżeli znasz kogoś, kto także taki jest – weź go ze sobą i dołącz do nas.
Pan Bóg czeka właśnie na Ciebie:
- wtorek – 16.30 – sala parafialna – kościół Matki Bożej Pocieszenia w Krasnymstawie
- czwartek – 16.30 – sala parafialna – kościół św. Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie


A WSZYSTKO TO CZYŃMY NA CHWAŁĘ BOŻĄ

"ISKIERKI" - zespół dziecięco - młodzieżowy

sobota, 6 kwietnia 2013

Niedziela Miłosierdzia Bożego

Słowa Pana Jezusa do Siostry Faustyny:

"Pragnę, aby pierwsza niedziela po Wielkanocy była Świętem Miłosierdzia"



To pragnienie po raz pierwszy wypowiedział Pan Jezus w Płocku w 1931 r.:

„Święto to wyszło z wnętrzności miłosierdzia mojego i jest zatwierdzone w głębokościach zmiłowań moich. Wszelka dusza wierząca i ufająca miłosierdziu mojemu – dostąpi go”.

W następnych latach Pan Jezus powracał do tego żądania aż 14 razy, określając miejsce tego święta w kalendarzu liturgicznym, przyczynę i cel jego ustanowienia oraz sposób przygotowania i obchodzenia.

„W tym dniu kapłani będą mówić ludziom o wielkim i niezgłębionym miłosierdziu moim”.

Wybór pierwszej niedzieli po Wielkanocy, która kończy oktawę Zmartwychwstania Pańskiego, wskazuje na ścisły związek między wielkanocną tajemnicą Odkupienia a Świętem Miłosierdzia. Męka, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa są bowiem szczytowym objawieniem miłości miłosiernej Boga. Dzieło odkupienia owocuje i aktualizuje się w sakramentach świętych, o których mówi liturgia Święta Miłosierdzia. Chrzest, sakrament pokuty, Eucharystia są niewyczerpanymi źródłami Miłosierdzia Bożego. Dlatego liturgia tej niedzieli jest punktem kulminacyjnym uwielbienia Boga w tajemnicy Miłosierdzia.
Święto Miłosierdzia Bożego ma być nie tylko dniem szczególnej czci Boga w tej tajemnicy, ale także dniem łaski dla wszystkich ludzi, zwłaszcza grzeszników.

„Pragnę – powiedział Pan Jezus – aby Święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. Kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski, niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat”.

Tak więc ranga tego święta polega także na tym, że nawet ci, którzy dopiero w tym dniu się nawracają, mogą otrzymać przebaczenie grzechów oraz wyprosić wszelkie łaski, jeśli one są zgodne z wolą Bożą. Szczególnymi adresatami tego święta są grzesznicy, zwłaszcza ci najbardziej zatwardziali.

„Dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest Święto Miłosierdzia. Jeżeli nie uwielbią Miłosierdzia Bożego – zginą na wieki”.

Aby skorzystać z tych wielkich darów, trzeba wypełnić warunki nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, tzn.: pokładać ufność w Panu Bogu, pełnić uczynki miłosierdzia, być w stanie łaski uświęcającej i przystąpić do Komunii św.

„Nie znajdzie żadna dusza uspokojenia – powiedział Pan Jezus – dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego i dlatego pierwsza niedziela po Wielkanocy ma być Świętem Miłosierdzia”.

Do Święta Miłosierdzia Bożego przygotowujemy się przez Nowennę do Miłosierdzia Bożego, którą również podyktował     s. Faustynie nasz Pan Jezus Chrystus.

Bogaty Miłosierdziem - Iskierki 

Łaska zupełnego odpuszczenia win i kar

Ze świętem Miłosierdzia Bożego, a ściślej mówiąc z Komunią św. przyjętą w tym dniu, Pan Jezus związał niezwykłą obietnicę – łaskę zupełnego odpuszczenia win i kar. Do św. Siostry Faustyny powiedział: Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar (Dz. 699). Jest to – jak tłumaczy ks. prof. Ignacy Różycki, główny teolog w procesie beatyfikacyjnym Siostry Faustyny – łaska większa od odpustu zupełnego. Ten polega bowiem tylko na darowaniu kar doczesnych należnych za popełnione grzechy, ale nie jest nigdy odpuszczeniem samychże win. Najszczególniejsza łaska jest zasadniczo również większa niż łaski sześciu sakramentów z wyjątkiem sakramentu chrztu: albowiem odpuszczenie wszystkich win i kar jest tylko sakramentalną łaską chrztu świętego. W przytoczonych zaś obietnicach Chrystus związał odpuszczenie win i kar z Komunią świętą przyjętą w święto Miłosierdzia, czyli pod tym względem podniósł ją do rzędu „drugiego chrztu”. Aby uprosić tę łaskę trzeba spełnić określone warunki:
* być po dobrze odprawionej spowiedzi (nie musi być w tym dniu), bez przywiązania do jakiegokolwiek grzechu,
* w dniu święta Miłosierdzia przyjąć Pana Jezusa w Komunii Świętej,
* starać się o postawę ufności wobec Pana Boga, czyli o pełnienie Jego woli zawartej w przykazaniach, obowiązkach stanu, słowie Bożym i rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego,
* starać się o spełnienie choć jednego aktu miłosierdzia wobec bliźnich z miłości do Jezusa przez czyn, słowo lub modlitwę.
Te dwa ostatnie warunki stanowią fundament nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego i warunek spełnienia wszystkich obietnic związanych z formami kultu, które Pan Jezus przekazał przez św. Siostrą Faustynę. Tymi uprzywilejowanymi formami nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, obok święta Miłosierdzia, są: obraz Chrystusa z podpisem: Jezu, ufam Tobie, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Godzina Miłosierdzia (modlitwa w chwili konania Jezusa na krzyżu) i szerzenie czci Miłosierdzia.
Ojciec Święty Jan Paweł II nadał odpust zupełny pod zwykłymi warunkami dla wiernych, którzy w pierwszą niedzielę po Wielkanocy modlić się będą do Miłosierdzia Bożego.


piątek, 5 kwietnia 2013

Nagrania z Wielkiego Tygodnia

Zapraszamy do wysłuchania kilku nagrań z czuwań naszego zespołu w czasie Wielkiego Tygodnia


Wielki Czwartek - parafia św. Franciszka Ksawerego

Jezu Tyś jest
Wielbić Pana chcę
Przytul mnie Jezu
To mój Pan

Wielki Piątek - parafia Matki Bożej Pocieszenia


Bóg sam wystarczy
Tak mnie skrusz
Szymonie Cyrenejczyku
Ta Krew